Czesław Czapliński. JANUSZ GŁOWACKI W NOWYM JORKU
Czesław Czapliński – artysta fotograf, dziennikarz i autor filmów dokumentalnych, urodzony w 1953 roku w Łodzi. Od roku 1979 mieszka w Nowym Jorku i Warszawie. Autor i współautor ponad 30 albumów i książek, miał ponad 100 wystaw fotograficznych, m.in. w Narodowej Galerii Sztuki „Zachęta” w Warszawie, Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeum Narodowym w Warszawie, a także w Nowym Jorku, Chicago, Nicei, Moskwie, Londynie, Monachium i Brukseli. W ciągu ponad 30 lat kariery fotografował najbardziej znane osobistości ze świata biznesu, kultury, polityki, sportu, wśród nich znajdziemy takie postacie, jak Muhammad Ali, Maurice Béjart, Leonard Bernstein, Bernardo Bertolucci, Cindy Crawford, Oscar de la Renta, Catherine Deneuve, Placido Domingo, Umberto Eco, Michael Jackson, Henry Kissinger, Calvin Klein, Jerzy Kosiński, Luciano Pavarotti, Paloma Picasso, Roman Polański, Isabella Rossellini czy Andy Warhol. Zdjęcia Czaplińskiego publikowane były na całym świecie, np. w pismach „The New York Times”, „Time”, „Vanity Fair”, „The Washington Post”, „Newsweek”, „Twój Styl”, „Viva”, „Rzeczpospolita”. Prace artysty znajdują się w zbiorach Library of Congress w Waszyngtonie, New York Public Library, Muzeum Narodowym w Warszawie i Wrocławiu, Muzeum Sztuki w Łodzi, Bibliotece Narodowej w Warszawie i wielu kolekcjach prywatnych na całym świecie.
Im dłużej znam Nowy Jork (w sumie ponad trzydzieści lat), tym bardziej zdaję sobie sprawę, że mniej o nim wiem. Nowemu Jorkowi, który jak magnes przyciąga znakomitych ludzi, zawdzięczam również i to, że poznałem całą plejadę gwiazd, których nigdzie indziej bym nie spotkał. Nowy Jork według Woody Allena nie jest miejscem, a stanem umysłu. Dla mnie Nowy Jork to dziesiątki tysięcy negatywów, z którymi wiążą się niezwykłe historie.
Mieszkając w tym samym czasie w Nowym Jorku, co Janusz Głowacki, spotykaliśmy się na różnych imprezach, raz on odwiedzał moje wystawy, innym razem ja fotografowałem przygotowania do sztuki “Polowanie na karaluchy” w teatrze na Off Broadway, reżyserowanej przez Arthura Penna, gdzie grała laureatka dwóch Oscarów Dianne Wiest i Ron Silver.
Kiedy Janusz mieszkał na dole miasta, spotkaliśmy się w dzielnicy East Village, bardzo lubię tę dzielnicę, która dziś się już znacznie zmieniła. Chociaż ciągle można spotkać przedziwnie wystylizowanych ludzi, na dziwacznych, do niczego nie podobnych uliczkach, graffiti na ścianach budynków, kafejki zatłoczone postaciami jak ze snu. Snując się uliczkami East Village, oglądaliśmy wystawione na stołach książki, zdjęcia, płyty… Trochę przez przypadek dotarliśmy do Tompkins Square Park. Bardzo się ucieszyłem, wiedząc, że Janusz pisze sztukę pt. “Antygona w Nowym Jorku”, która właśnie dzieje się w Tompkins Square Park, zaczynającym się na Avenue a pomiędzy 7 i 10 Ulicą. Park był mi znany z rozruchów w 1988 r., kiedy wśród zamieszkałych w nim bezdomnych w kartonowych domach, stertach śmieci, próbowała zaprowadzić porządek policja. Kiedy znaleźliśmy się przy wejściu, pomyślałem sobie, że byłoby znakomicie, zrobić zdjęcia Janusza w tym parku, o którym pisze właśnie sztukę.
Janusz w marynarce, z kieszeni której wystaje kartka papieru, ja z aparatami na wierzchu. Tak normalnie nie chodzę po Nowym Jorku. Przypomniała mi się historia z moich początków w Nowym Jorku, kiedy fotografowałem bardzo wówczas niebezpieczną 42 Ulicę. Słońce w pełni, sierpniowy upał połączony z wilgocią chyba stuprocentową, nagle poczułem zimne ostrze noża na gardle, a nowiutki aparat z najlepszym zoomem, zaczął błyskawicznie oddalać się w ręku czarnoskórego obywatela Ameryki. W jednej chwili przewinęło mi się w kolorach całe moje dotychczasowe życie. Na posterunku policji opowiadałem o swoim dramacie. Policjant się roześmiał. Bracie – powiedział – masz szczęście, że ci się nic nie stało. Pewnie wiedział, co mówi. Ja straciłem wszystko, co potrzebowałem aby robić zdjęcia w Nowym Jorku. Pod wpływem chwili, kupiłem nowy aparat, wydając pieniądze, które miałem na pobyt. Dzięki temu zacząłem pracować w studio w Nowym Jorku i zostałem w Ameryce.
Czesław Czapliński
wernisaż: 18 listopada (niedziela), g. 16.30, wystawa potrwa do 2 grudnia,
Muzeum Miasta Gdyni, ul. Zawiszy Czarnego 1
GŁOWACKI NA SCENIE I EKRANIE
wystawa archiwalnych, pochodzących ze zbiorów prywatnych artysty, plakatów i afiszy do realizacji sztuk Janusza Głowackiego w kinie i teatrze, w Polsce i za granicą.
wystawę można oglądać do 30 listopada
wernisaż: 21 listopada (środa), g. 13.00, Galeria Ratusz, Urząd Miasta Gdyni, Al. Marszałka Piłsudskiego 52/54
WSZYSTKO DLA GŁOWACKIEGO Z ŻYCIA AUTORA
materiały archiwalne, zdjęcia, foldery, wycinki, pochodzące z prywatnych zbiorów autora, opatrzone jego osobistymi komentarzami.
wystawę można oglądać w foyer Teatru Miejskiego do 30 listopada