Teatr Współczesny w Szczecinie | Dyrektor Naczelny: Mirosław Gawęda | Dyrektor Artystyczny: Anna Augustynowicz
Antonina Grzegorzewska TAURYDA. APARTADO 679
reżyseria, scenografia, kostiumy: Antonina Grzegorzewska
muzyka: Stanisław Radwan
reżyseria światła: Paweł Heppner
prapremiera: 12 października 2012
obsada:
Ifigenia: Małgorzata Klara
Rosa: Anna Januszewska
Andaluzyjki / Niezadowolone aktorki: Barbara Biel, Maria Dąbrowska, Joanna Matuszak, Magdalena Myszkiewicz, Magdalena Wrani-Stachowska
Torreador/Agamemnon: Grzegorz Młudzik
Dziewczynka, córka Ifigenii: Rita Skalska
Aulida jest starym światem, a Tauryda nowym. Żeby zacząć nowe życie trzeba pogrzebać stare. O tym jest ta sztuka. O wygasającej tęsknocie za starym światem, który za nami nie tęskni i nie odczuwa naszego braku oraz powolnym uświadamianiu sobie, że nowa ziemia, nowa rzeczywistość jest znacznie piękniejsza. I że nas kocha.
Antonina Grzegorzewska
Tauryda. Apartado 679 to autorski spektakl artystki mieszkającej na stałe w Hiszpanii, córki wybitnego polskiego twórcy teatru Jerzego Grzegorzewskiego, z którego twórczością i osobowością – także w tym przypadku – artystka podejmuje twórczy dialog. Antonina Grzegorzewska jako reżyserka zadebiutowała kilka lat temu Teatrze Narodowym w Warszawie wystawiając własny tekst Ifigenia, a jej kolejny dramat Migrena wyreżyserowała Anna Augustynowicz, a później Françoise Berlanger w ramach belgijskiego projektu „Théatre BE><PL Teatr”.
Tytuł Tauryda. Apartado 679 oznacza dosłownie adres skrzynki pocztowej. Należy on do Ifigenii – współczesnej, choć wpisanej w doświadczenie znane z mitu o córce Agamemnona, poświęconej przez ojca bogom i ocalonej przez Artemidę. Tauryda… to nasycona kulturą Hiszpanii opowieść wyzwalająca, ukazująca proces, w którym klątwa wygasa, zamyka się kolejny rozdział przeszłości i możliwa staje się nowa rzeczywistość.
Świetna strona inscenizacyjna, ciekawe pomysły scenograficzne i doskonale dobrani aktorzy to główne walory przedstawienia. Małgorzata Klara i Anna Januszewska tworzą pełnokrwiste postacie pierwszego planu, ale nie sposób nie docenić klasy reszty obsady. Warto też zwrócić uwagę na muzykę Stanisława Radwana i sposób jej wykorzystania w spektaklu (scena z pomarańczą i maszyną do wyrzucania piłek tenisowych!).
Katarzyna Stróżyk, „Kurier Szczeciński”
Jedna rzecz w przedstawieniu jest fantastyczna: symbolizujące nowy świat pomarańcze. Rozkrajane, nabijane na kolce, rozrywane, rozdeptywane, skaczące po scenie. I pachnące tak bardzo, że czuć nawet w ostatnich rzędach.
Anna Łukaszuk, „Gazeta Wyborcza”
„Tauryda…” jest bardzo plastyczna i estetycznie wyrafinowana w warstwie scenograficznej.
Radek Bruch, wszczecinie.pl
czas trwania: 80 minut bez przerwy
data i miejsce prezentacji: 18 listopada (niedziela), g. 19.00, Teatr Miejski/Duża Scena
foto Bartek Warzecha