Teatr Miejski w Gdyni
slide_08 slide_07 slide_06 slide_05 slide_04 slide_03 slide_02 slide_01 2 1

Janusz Głowacki JESIENIN

Teatr Ateneum im. Stefana Jaracza w Warszawie

 

Janusz Głowacki JESIENIN

 

reżyseria: Józef Opalski

muzyka: Olena Leonenko

kierownik muzyczny: Rafał Grząka

scenografia i kostiumy: Dorota Kołodyńska

choreografia: Jacek Badurek

światło: Piotr Pawlik

kierownik produkcji: Agata Kabat

 

Występuje: Olena Leonenko

Gra zespół muzyczny: Rafał Grząka, Wojciech Lubertowicz, Andrzej Olewiński

 

premiera: 27 listopada 2009

 

Spektakl muzyczny, którego bohaterem jest tragiczne i szalone życie Sergiusza Jesienina. Życie utopione w alkoholu, wspaniałej poezji i niezliczonych romansach. Najgłośniejszy z nich to absurdalny i namiętny związek z legendarną tancerką Isadorą Duncan. A w tle Lenin i krwawa rosyjska rewolucja. Popełnił samobójstwo mając 30 lat. Ale czy na pewno było to samobójstwo?

Na cmentarzu Wagańkowskim, przy grobie Jesienina, trwa ciągle wzruszająco – posępny spektakl. Co dzień pojawiają się świeże kwiaty, poeci czytają swoje wiersze, palą się świeczki i modlą kobiety. Rosjanie wierzą w samobójczą śmierć Jesienina, nazywają go męczennikiem Rosji. Zresztą, wokół tej śmierci jest sporo znaków zapytania. Autorzy ostatnio opublikowanych książek upierają się, że był to mord polityczny. Tak czy inaczej – dla starszych Rosjan jest ten poeta rodzajem świętego, dla młodszych – rosyjskim Jimem Morrisonem. Głównym bohaterem spektaklu są wiersze. Wiersze śpiewane, takie jak: Moskwa karczemna, Czarny człowiek, List do matki, czy Suka. Spektakl zbudowany jest w dużej mierze wokół małżeństwa Jesienna z Isadorą Duncan, z którą objechał cały świat, jednak psychicznie na zawsze pozostał przykuty do Rosji.

 

Wspaniały kameralny „Jesienin” w wykonaniu Oleny Leonenko opowiada o wielkiej tragedii Rosji (…)Twórcy nie ograniczyli biografii Jesienina do seksualno – alkoholowego skandalu. Jesienin jest dla nich pierwszoplanowym bohaterem historii o szaleństwie trzech dekad rozpoczynających XX wiek, które obrodziły genialną sztuką, rewolucją, dwoma totalitaryzmami i wojnami światowymi. I żaden z tych elementów nie byłby możliwy bez drugiego.

Jacek Cieślak, „Rzeczpospolita”

 

W tej opowieści nie ma stanów pośrednich. Jak rozpacz, to absolutna. Jeśli miłość, to do zatracenia. Tak gra to Olena Leonenko. Nie ma znaczenia pytanie, w czyim imieniu mówi. Może jest narratorem, którym po latach przedstawia życie i los poety. Może jedną z jego kochanek, najpewniej porzuconych, rzuconych na pastwę ciągłego wspominania dawnego uczucia. A może w niej odbicie znalazła lepsza twarz Rosji, tej, które chce pić i bawić się. Tej, co kocha wiersze. Tej, co nie zabija.

Jacek Wakar, „Dziennik”

 

czas trwania: 75 minut bez przerwy

data i miejsce prezentacji: 23 listopada (piątek), g. 22.00, Teatr Miejski/Duża Scena

 

foto Hanna Prus